Autor Wiadomość
Rastafarianinka
PostWysłany: Pią 18:19, 21 Paź 2011    Temat postu:

Moim zdaniem między Detlefem a Christine była miłość... tylko ta miłość była toksyczna, skażona herą... Oboje nawzajem się potrzebowali, ale też niszczyli...
dorbar
PostWysłany: Czw 0:17, 23 Cze 2011    Temat postu:

Książka super, jestem pod wrażeniem. Film taki sobie, tyle ucięte - masakra.
Detlef i Christian - moim zdaniem sie mimo wszytsko kochali. Ale miłość ta ich wzajemnie niszczyła.
Gość
PostWysłany: Pią 23:57, 10 Kwi 2009    Temat postu:

wiecie ja tam nie podważam waszego zdania, ale detlef był opiekuńczy i widać było że się kochali, chociaz chłopak od początku mi nie pasował, ale wierzyłam w ich miłość,
ale najbardziej mnie zaontrygowała babsi, jej twarz wciąż tkwi w mojej głowie, miała ciekawy charakter
pozdro

książka genilna Smile
Irminu$
PostWysłany: Pon 23:23, 31 Mar 2008    Temat postu:

ooo bosche.
!!!!


Ludzie co wy wiecie.?


zgadzam sie z tym ze pownna byc ksiazka wdg relacji Detlefa. bo nikt tak naprawde nie wie co on tak w glebi duszy czul
oczywiscie Christane kochala go bnardzo (i szkoda ze ta milosc nie przetrfal ;[ )
a to o tym ze detlef sie wypowiezial ze nie kochal nigdy Ch.V.F. to wielki kit!! to nie jest prawda ludzie nie cytaliscie recencji tego szmtaławca który to opublikowal.? wymyslili to wszystko.!
Detlef byl baaaardzo opiekunczyt .!!!!!

a teraz cos do Elizy :

sluchaj nie cackaly sie z facetami gdyby ja kochal.? przeciez on wiedzial jak ona w danym momencie potrzebuje heri (oba nie bylo glodu) i zarazbial polowe z tego dla niej.1!! dzielił sie z ni swoja hero, co jak napisala Christiane jest niewiarygodne u narkomanów, robil z nia odwyk odwiedzal ja w szpitalach. to maly dowód na to ze bytl opiekunczy.? a ty elizo napisalas ze odciagalby ja od narkotykó,. jak on mial to zrobic skoro sam potzreboiwal takiej samej pomocy a moze i nawet wiekszej .?


teraz cos do Klaudii

masz racje narkomani nie okazuja uczuc (przynajmniej wiekszosc) sa na to juzjakby to powiedzic "uodporninri" na milosc takze, ale przeczytalas wogole ta ksiazke.,? i co nie wierzysz ze oni sie kochali.? napewno!!!! ksiazki prawie zawsze sa ciekawsze od filmów,.! tak tez mnie to zasmucilo ze zostalo wiele ciekawych i wanych fragmentów nie porzedstawiono w filmie ale wtedy film trwalby jakies 5-7 godz. a to jest niemozliwe ;]


czarna--owca ma racje. nie znamy relacji Detlefa, pewnie on czul to troche inaczej.
oczywiscie oni sie kjochali i zostane tego samego zdnia chocby nie wiem co.,! ae nie byla to wystarczajaca milosc aby przetrac taki trudby okres. ;/ zreszta byli nastolatkami.


ah ... nom Detlef - urocze imie, i on wogole mial taka urocza twazyczke ;]
a w filmie byl bardzo przystojny ;] Christiane zreszta tez byla sliczna ( i na priv i w filmie ) to samo Basi, Stella i wiele innych osób.


eh.. tak bardzo bym chciała aby kazde z nich nadal zylo, i a by kaze z tych bohaterów przedstawilo ta ksiazke w swoich oczach ;]
Fuckin Free
PostWysłany: Pon 21:32, 14 Sty 2008    Temat postu:

Dobrze powiedziane. "W książce". Nie wiemy jak było potem. Ludzie różnie się zachowują pod wpływem narkotyków i być może byli ze sobą tylko dla ćpania..Pozdrawiam.
madzia93
PostWysłany: Sob 23:38, 05 Sty 2008    Temat postu:

w ksiązce wyrażnie widać opiekuńczość detlefa,
denerwują mnie teksty w stylu "detlef był z nią tylko dla ćpania"
bu...
nie wierze
ps
ksiązka lepsza
gerda
PostWysłany: Sob 22:21, 05 Sty 2008    Temat postu:

Książka jest świetna, o wiele lepsza od filmu. Film nie wywarł na mnie takiego wrażenia jak książka.. czytałam ja wiele razy i jest to moją ulubioną z serii o narkotykach i nałogach. Uważam, że młodzi ludzie powinni czytać takie książki aby wiedzieć jakie mogą być konsekwencje ćpania. Chociaż niektórzy po przeczytaniu takiej książki nabierają ochoty na spróbowanie czegoś nowego.. Mnie osobiście ta książka nauczyła wiele. Wiem, że nigdy nic nie wezmę, bo narkotyki to "syf". Takich dzieci jak Christiane jest wiele i to jest straszne.. coraz młodsi sięgają po narkotyki... życie..
Dusia13s
PostWysłany: Pią 18:24, 28 Gru 2007    Temat postu:

ktos juz podobnie pisał!! ale wygłosze swoja opinie. książka wywołała u mnię tyle uczuc że masakra!! byłam wściekła na Christiane wtedy gdy po odwykach zaraz po here, albo na Detlefa ze po tym odwyku tez odrazu po here i jeszcze skożystała christiane,

------------------------------
chciałabym zobaczyc takie teraźniejsze zdjecia christiane, i wyraźnie ma ktos strone gdzie jest duzo zdjęc prosiłabym na gg 9890724 Smile z góry dzieki
Mrocznaaaa...
PostWysłany: Czw 18:42, 22 Lis 2007    Temat postu:

Ja niewiem dlaczego wam tak imponuje Detlef wedlug mnie wcale nie byl on taka dobra postacia poniewaz gdyby wogole liczyla sie dla niego Christian to raczej by razem z nia przeszedl te wszystkie odwyki ktore ona sama przechodzila... A tak wracajac do tematu to niewiem dlaczego niektorzy oceniaja ksiazke po 1 fragmencie Sad moja kolezanka poewnego razu gdy do mnie przyszla wziela te ksiazke i zaczela czytac gdzies na srodku byl tam akurat moment kiedy w szczegolach opisywano orgie w tym domu u klienta Detlefa i od razu stwierdzila ze ta ksiazka jest zboczona i wogole denna :/ ja uwieliam ta ksiazke a filmu jeszcze niestety nie widzialam Sad ale jutro pozycze go od znajomej i sobie obejrze .... szkoda ze Christian jest samotna matka teraz, ale coz wciaz powtarza ze jest jej z tym dobrze wiec chyba nie ma sie co martwic ...
Emax
PostWysłany: Czw 21:06, 01 Lis 2007    Temat postu:

Książka powiem tak leprzej nie czytałam.Film fajny ale ucięty.Najleprze postacie to Babsi i Stella.Detlef hmm fajnie go opisywała i wogóle opiekuńczy czuły itd.ale co potem skończyli brać żyją ale czy to nie jest tak że wiedzą o sobie teraz tylko z gazet stron innternetowych nie utrzymują kontaktów.Tylko narkotyki i nic wiecej ich nie lączyło.
Cleo
PostWysłany: Pią 14:03, 12 Paź 2007    Temat postu:

ja bardzo lubilam Stelle...
monik
PostWysłany: Czw 14:22, 14 Cze 2007    Temat postu:

Wie może ktoś gdzie można ściągnąć bezpiecznie film? bez wirocow ... 3419907 bardzo bym prosila o kontakt ... bo ksaizke czytalam a filmu niestety nie miałam okazji obejrzec
saphiraer
PostWysłany: Śro 12:41, 13 Cze 2007    Temat postu:

Wg mnie, on się teraz wstydzi tej miłości.Może i Christiane odczuwała to wszystko inaczej, ale raczej Detlef ją kochał.
Koberka
PostWysłany: Pon 2:55, 23 Kwi 2007    Temat postu:

Między narkomanami nie istnieje coś takiego jak uczucie dwojga ludzi.To miłość do narkotyków.A tak naprawdę nie wiemy jak to między nimi było.Dobrze, ze ze sobą nie są, bo inaczej pewnie i tak skończyliby razem zaćpani w jakiejś spelunie.Może jakieś uczucie między nimi było, ale silniejsze było uzależnienie i to przysłoniło całe uczucia tych dwojga.
Paulinka
PostWysłany: Nie 22:04, 15 Kwi 2007    Temat postu:

anonim. w ogole co ty gadasz? nie masz racji. bo detlef sie wypierl milosci do niej. wystarczy poszukac dokladnie i znajdziesz rozmowe z nim. Neutral

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group